Sobota minela szybko, w zasadzie wiekszosc czasu zajal mi kurs do Wisly, co gorsza kurs nie ostatni gdyz przynajmniej jeszcze raz bede musial tam jechac. Ehhh cos mi sie wydaje, ze ta cala akcja ze sprzedaza domu w Wisle i kupnem lub budowa czegos w okolicy Gliwic to bedzie jeden wielki problem na mojej glowie. Dlatego juz na sama mysl odechciewa mi sie czegokolwiek.
Nadal boli mnie reka, ale pewnie przestanie za kilka dni.
|