01:04 / 10.10.2004 link komentarz (2) |
tamten dzien był niesamowity... 11 h zajęć... a potem wyjscie...
nauczyłam sie grac w bilard:)))
no i ponoć mam do tego talent;)
tamtego dnia ...;)
a dzis( a raczej już wczoraj) bawiłam sie na koncercie...
co prawda, przez ponad połowe, bardziej słyszałam panów, którzy zagłuszali wykonawców, ale i tak nie było zle...
bo w koncu niektórzy dotarli...:)
powrót do domu-tez wesoły-nie powiem...
i normalnie za kulisami byłam:)))
trche to wszystko nieskładne, ale to dlatego, ze zmeczona jestem... |