20:58 / 11.10.2004 link komentarz (2) |
Słowo musi iść w parze z czynem, żeby stworzyła się sensowna całość. Słowo, za którym nie ma czynu potwierdzającego jego prawdziwość jest po prostu gówno warte. Więc jeśli ktoś mówi, że kocha, a w rzeczywistości krzywdzi to coś nie tak. Jeśli mówi, że ufa, a wysyła za Tobą szpiegów to coś nie tak. W każdym bądź razie słowo + czyn. To dopiero coś znaczy. Więc jeśli nie potwierdzasz słów czynami to jesteś gówno warty. Taka mała refleksja.
A Warszawa? Męcząca jak zwykle. Szczególnie jak trzeba wstać przed 4, żeby do niej dojechać (gówniane połączenia PKP). Chwile, które były udręką i wszystkim co najgorsze (usnęłam prawie pod koniec jednego wykładu) później zostały przemienione w słoneczne, pełne optymizmu minuty. Minuty te jednak skończyły się dzisiaj, gdy słowo nie zostało poparte czynem.
|