sarah // odwiedzony 276225 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
07:28 / 12.10.2004
link
komentarz (0)
Wkurwil

mnie nlog znow bo wpierdolil jedna notke to bedzie teraz juz tylko skrotowo.

I. zadzwonil i dalej sklada komputer. Jest juz na etapie czwartej plyty glownej, nowego procka i zupelnie nowej pamieci. Szczesc mu boze. Powiedzialam, ze jak na moj gust to jeszcze ze dwa tygodnie potrwa, zanim sie zdecyduje na wersje finalna. Nie wiem, jak to przetrwam, pewnie w przyplywie szalenstwa se kupie uzywanego laptopa bo co mam robic.

Oprocz tego I. dostal od znajomej z pracy (ktorej to rodzina ma farme gdzies-tam) warzywa, w tym dynie. Na pytanie, co zrobi z dynia, odpowiedzial: wydraze (wydronze) ja swoim czlonkiem.
- Naprawde??? To ja chce to zobaaaaczyc. Polizac potem tez moge, a co ;)

Co jeszcze. Co zabiore sie za czytanie tej cholernej dokumentacji do serwera, ktory to serwer mam testowac ( a jutro zaczynam prace, bez jaj), to od razu usypiam. Dziesiec minutek i z banki. Nic nie pomaga. Odejde od segregatora - magicznie wracam do zycia. No nigdy tego kurestwa nie skoncze!

A, i dzwonil hindus, ten co mnie chcial zatrudnic jako rekruterke. Pytal sie, czy nie znam czasem kogos, kto by sie nadawal. Powiedzialam, ze nie, ale ze popytam. Pomyslalam, ze gdzie ty kutafonie byles jak ja szukalam pracy przez ostatni rok? Teraz to sie wypchaj trocinami lisie zapowietrzony.

No to tyle, ide czytac dokumentacje - czyli spac. Moze powinnam to opatentowac jako nowy srodek nasenny.