aptenia // odwiedzony 87257 razy // [era_chaosu_mumik szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (453 sztuk)
19:29 / 12.10.2004
link
komentarz (4)

postanowiłam pokolorować troszke mój swiat...

po dzisiejszym dniu-naturalnie prawie w całosci na terenie uczelni, bo nie moge powiedziec, ze na zajeciach...;) stwierdzam stanowczo, ze biurokracja jest nie do przyjecia...
nie wiesz kto komu szefuje, biedny studencina gania rezerwujac sale tam i z powrotem, by na finiszu sie dowiedziec, ze... sala jest, bo:
1. ten, kto na poczatku nie chciał udzielic zgody na zajecia w danych godzinch w danej sali - udzieli jej bez problemu, bo jego szefem jest prowadzacy zajecia...
2.prowadzacemu nie chce sie ruszyc z terenu wydziału...tzn.ok.200 metrów... mimo ze wszystko jest dopiete na ostatni guzik...

ech, to barwne, studenckie zycie...

na domiar wszystkiego chyba jestem skłonna potwierdzic pewne "obsesyjne" stwierdzenie;)... ale najpierw musze do konca usłyszec conieco na temt jego genezy i dokładniejszego znaczenia...;)