mona // odwiedzony 237104 razy // [nlog/tak trudno kochać nlog/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (967 sztuk)
15:23 / 20.10.2001
link
komentarz (1)
wczoraj przywiozlam Agate ze Slawkiem i zrobilismy mala impreze z tatarkiem przy piwku i herbatce
przegralam wprawdzie w rzutki (jak na prawdziwa gospodynie przystalo hehe,0), ale bylo calkiem przyjemnie,zwlaszcza iz "Maly" po raz kolejny mnie mile zaskoczyl
(i Agate chyba zreszta tez , z tego co zauwazylam ,0)


zrobilo mi sie tylko troche glupio , jak sie zegnalismy , bo Slawek powiedzial , ze teraz , to bedziemy sie na pewno czesciej spotykac...
chodzi o to , ze jak wczesniej np organizowali jakas impreze , to ja bylam jedyna ososba samotna , a tak to byly zapraszane same pary...i nie musze ukrywac, ze czesto czulam sie jak 5 kolo u wozu

owszem mial racje , ze teraz bedziemy sie czesciej spotykac , a glupio zrobilo mi sie dlatego , ze dopiero tak na prawde , to wczoraj sobie uzmyslowilam, ze majac znajomych w stalych zwiazkach do nich poprostu nie pasowalam - w sumie dobrze , ze wczesniej sie nad tym nie zastanawialam , bo bym sie jeszcze zalamala hehe
no ale teraz mam "Malego" :,0)

reasumujac:jak czlowiek nie jest w stalym zwiazku , to jest "dyskrymminowany"w towarzystwie gdzie sa stale zwiazki ( na zasadzie "niepasowania" i chociazby "zagrozenia",0).obraca sie wtedy w kregu osob rownie samotnych jak on , co nie zmienia jego sytuacji , jest za to o czym pogadac np jak to jest w dzisiejszych czasach itd. i z kim sie upic.jednym slowem czlowiek samotny skazany jest przez otoczenie na samotnosc i udreczanie sie nad samym soba...jezeli nalezy do osob uzalajacych sie nad samym soba...no a przeciez w kazdym z nas jest odrobina samowspolczucia.

trudno jest byc samotnym

dobrze , ze ja juz nie jestem

°logout°