19:14 / 24.10.2004 link komentarz (4) | Jakie są granice wytrzymałości człowieka?
Jak wiele może on znieść?
Ile smutku wytrzymać?
Jak poradzić sobie z tą wszechogarniającą pustką, która niemal dźwięczy w uszach...?
Desperatka jeszcze raz przewinęła w swoich myślach film, w którym niedawno brała udział. Wróciła do kilku scen, które powinny wygladac inaczej. Poprawiła make up, zmieniła pare elementów scenografii, zmontowała to troszke inaczej. Uśmiechnęła się do myśli, że przez trzy dni bawiła sie w dom... Trzy dni pełne ciepła, bliskości... Tak jej z tym dobrze było... Szkoda tylko, że jej rolę przejęła teraz inna aktorka. Ona już się znudziła, tylko producent jeszcze nie wie jak jej o tym powiedzieć...
Woli myśleć, że to była tylko taka filmowa przygoda, że to nie działo się naprawdę... Inaczej pękłoby jej serduszko, wspomnienia niczym ciernie przebijałyby jej ciało... i ten szloch, którego nie może uciszyc...
ALe skoro to tylko film... czemu ciagle jak idiotka patrzy na telefon... sprawdza, czy nie dostała przypadkeim jakiejś wiadomości...
DODATEK SPECJALNY
DESPERATKA JEST HISTERYCZKĄ :D
ZAZDROSNĄ, ZABORCZĄ I W OGÓLE...:) |