draspadoby // odwiedzony 4147 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (25 sztuk)
18:51 / 01.11.2004
link
komentarz (1)
Po grobach. Nie będę pisać, że mi smutno itd bo to jest wszędzie itd. Zresztą i tak mi nie jest.
Naspotykało się rodziny dalekiej strasznie, którą oczywiście widziałam pierwszy raz na oczy. I oczywiście przeciekawe gadki na tematy dziwne.

Cały czas myślałam o tym, jak to by było fajnie spotkać Tego (za którym tęsknię, choć nie powinnam). I w kościele, i na grobach, i na spotkaniu z rodziną... to powoli zaczyna zmieniać się w obsesję! Kurcze no!
Nie skłaniam się jednak do uznania, że to "miłość"(jeśli takowa istnieje), bo już tak miałam z innymi, a potem w praniu wychodziło że jednak "to nie ten".
A ten, co się zowie mym chłopakiem... głupia historia strasznie. Nie chcę nic mówić bo nawet tu anonimowo mi wstyd.
Możliwe, że za bardzo się tym wszystkim przejmuję, ale to w końcu taki wiek. Tyle się broniłam przed byciem "normalnym, przeciętnym", teraz już zaczynam to akceptować. Zaczynam najwidoczniej dorastać (choć trochę za późno).
W radiu leci fajna piosenka. Jak zwykle nie powiedzą co to. No ale trudno. "Everything is gonna be alright". Może i mają rację?
Nie mi to oceniać.