2004.11.01 19:52:25 | link
Tak bylam na cmentrzu..Tradycyjnie bylo...Spoznieni do baobci ktora nas wyklinala za to ze zawsze wszedzie sie spoznimy ;/ Potem na cmentarz do dziadka ...Pogoda jakas taka niezaduszkowa bo nawet cieplo bylo przez co stalismy duzo dluzej niz zwykle przy grobie ...Oczywiscie jak tego dnia zazwyczaj moja biedna glowie nachodzily te same mysli, wpadlam z mini zadume, mini bo humor dopisywal ...Nastepnie mala zmiana na obiadek do nas do domu a nie do babci...Nie podoba mi sie takie rozwiazenie ale cuz jak mus to mus...Po napelnieniu brzuszkow z nudow malwalam paznokiwtki, potem na dwor ...I tak dzien minol ...Jutro powrot do przyszarej rzeczywistosci ...chooina ;/
komentarz (3)
<-------------------------------------------------------------------> |