2004.11.05 20:23:57 | link
8:10 -> Pobudka !!!! Dobra przeżyje to no bo jak się głowie do poduszki tuli już o 20:30 z powodu ogólnego wkurwienia to da się żyć :P
Jadłam śniadanie w rytmach owej 10 piosenki Ani Dąbrowskiej uspakajając swoje zmysły i nastroje…Nice ;] Następnie na przystanek szłam wcinając słodkiego Bajecznego :)…A wiec dzień zaczął się jak najlepiej :) W samym autobusie delikatnie denerwowała mnie Magda …no ale ..Twardym trzeba być. Już w samej szkole…no znośnie …Na wychowawczej olewając wychowawczynie odrabiałam matmę, resztę lekcji przesiedziałam samotnie czytając Agowy Teletydzień :) Następną lekcją był polski …Przeleciał szybko i smiechowo …Facetka czytała niezwykle komicznie teksty, a w chwilach znudzenia śpiewałam sobie Anie Dąbrowska oczywiście :) Po polskim religia tradycyjnie czas na drugie śniadanie i chwile z zeszytem od fizyki w ręku…A gdy nadeszła fizyka skupiłam się totalnie jak zwykle na owym przedmiocie :D …Po katuszach dal mózgu ukochana całkiem przyjemna biologia na której wykazałam się 100% aktywnością :). I to była ostatnia lekcja…Po usłyszeniu dzwonka automatycznie, wstaje pakuje się do szatni i migiem na przystanek :) Wszystko zakodowane jak w szwajcarskim zegareczku :P …Na przystanku ma irytacja sięgała zenitu …Powód? Samolubna Magdalena ;/ … Bo ona jest głodna i jej wszystko przeszkadza to jej wtedy nie dotykaj, nie odzywaj się bo ją to drażni ;/ Denerwują mnie tacy ludzie…Zero zrozumienia dla innych tylko ona się liczy i koniec ;/ Magdalenkę lubię ale w takich momentach no co mam robić denerwuje ją bardziej i jade jej :) :P
A gdy już dotarłam do domu;/ Zastałam puste mieszkanko…Pierwsze co zrobiłam włączyłam płytę (tak Ani Dąbrowskiej) dla uspokojenia i zrobiłam sobie obiad :) łoh taie mój męczący dzień …
A jutro, jutro riplej :/ chooina ;/
Mam dużo (za dużo ?) marzeń :) Ktoś mi kiedyś powiedział że żyje tylko marzeniami …Mówił to w taki sposób jakby była to moja zgubąA ja? Ja kocham marzyć mogę leżeć godzinami i maaaarzyć :) I co z tego że to nie ma momentami sensu, umila mi to czas i niekiedy pomaga zrozumieć to i owo :) I za Chiny nikt mi nie przetłumaczy że źle robie :)
Uparta? A może być i tak :)
A o czym marze tak cholernie mocno od zawsze …O starszym bracie :) To moja najwieksza schiza …Zawsze ale to ZASZE od kąd tylko pamiętam pragnęłam mieć kogoś takiego …A że mama nie słuchała ja tak zostałam bez brata z wiecznym marzeniem :) …hehe …Pamiętam ja siedziałam w piaskownicy i tak strasznie wkurzałam się na koleżanki że one mają starszych braci którzy w razie co ścigali złodziei foremek i wiaderek…A ja sama musiałam sobie radzić ;/ I aż po dziś dzień tak zostało …Kiedyś miałam starszego przybranego brata, było to całkiem miłe ale on ciota nie zasługiwał na taką siostrę jak ja :D eeech …
Drugie marzenie? Hehe …Ludzie się śmieją z tego …Znowu o bracie :) tyle że młodszym i mużyku :) … Nazywał by się Jasio :) …Tylko cholera mam białych rodziców …I jak to świat się komplikuje :) Ale co poradzić :)
komentarz (6)
<-------------------------------------------------------------------> |