17:15 / 29.11.2004 link komentarz (4) | Chromolę dzisiejsze zajęcia. Dziś same ćwiczenia. Szkoda czasu, lepiej poryć do egzaminów. Z laborek i tak dostanę zaliczkę. Za to Iwona wskoczyła w koronkowe dekolty, nawoniła erogenne miejsca połową drogerii i pobiegła na podbój instytutu. Podobno podkochuje się w niej ten łysy doktorant od chemii, więc Iwa ma nadzieję na czwórę, albo nawet pięć. Może dzięki jego łaskawości w końcu dochrapie się naukowego stypendium? Kto wie? Małpa wyrachowana. Jak ona tak może? Popołudniami gdzieś lata, wieczorami wypłakuje się w poduchę, a rano cała w skowronkach i koronkach ma siłę znów kręcić niedospanych doktorantów. |