18:03 / 04.12.2004 link komentarz (3) | Spotkanie z kolezanka z byłej klasy całkiem sympatyczne,później kanciapą sie trzeba było pochwalic,przyszedł zielony,frytki były jak zwykle...później nocny spacer przez pół Rzeszowa,bo trzeba było odprowadzic kolezanke:),przy okazji zapiekanki na stacji,kogucik Gizmo,troche przygód i o 4 rano w domu...Jak sie kładłem spac to mnie tak głowa rozbolała ze jeszcze nigdy takiego bólu w głowie nie czułem,nie kac,nie po piciu,cos innego,jakby mnie cos tam uciskało:(,cisnienie w normie...nawet nie chce myslec o jednej kwestii z tym związanej...ponad pół dnia zmarnowane na ogarnieciu sie,tabletki i dopiero któras z kolei pomogła...
Chyba sie ponownie z... hihihi |