10:39 / 11.12.2004 link komentarz (3) | Wczoraj skończyło się na czułości. I to w sumie przez to się wszędzie pospóźniałem. Czuję się podlę. Nie dość, że ordynarnie się wprosiłem i szumnie zapowiadałem swoje przybycie to nie przyszedłem. Magda, wybaczysz mi kiedykolwiek? W ogóle życzenia od rano wymyślałem w głowie. To chociaż teraz życzę Ci sto lat i lexusa. A ja jestem najgorszy, jestem bezel.
A potem to czmyhnąłem gdzieś na 4 podkowy co nie. Taki pub dla impotentów i kobiet w ciąży. Paradoks? No i smiechy były. A potem byłem w knajpie - country. o-kur-wa. STO LAT MAGDA!
to jest to. |