21:17 / 09.01.2005 link komentarz (6) | Mmm.. Dzisiajszy dzień dla mnie niełaskawy - umówiłem się z chłopakiem pod kinem i wyszedłem na ostatniego durnia. Stawiłem się o czasie (po uprzednim kontakcie SMS-owym) i stałem, rozglądając się na boki. A on stał tuż obok i nie raczył wogóle się przedstawić! Po pół godzinie stania zawinąłem się i do chaty poszedłem, a tam SMS - "Nie byłeś w moim typie.".
Nosz kuźwa, mógł się chociaż odezwać i powiedzieć mi to wprost, a nie udawać ducha. Nie dość, że ubrał się inaczej niż było ustalone, to widząc mnie się nie odzywa!!
Z trudem udało mi się opanować i poszedłem do kafejki netowej odreagować (siedzę teraz w tej netcafe)..
P.S. Fotka w poprzedniej notce jest z wiosny 2004..
|