12:21 / 10.01.2005 link komentarz (5) | Dwie doby Lee nie miał neta. Strasznie się wynudził przez ten czas przymusowego postu. Strasznie tęsknił ;) Mógł więc dokonać licznych przemyśleń na temat swego wirtualnego nałogu. Ale nie dokonał :P.
Ponieważ nie jest wiadomo kiedy i na jak długo znów Lee zostanie odcięty od sieci, w tym miejscu czym prędzej pragnie skorzystać z okazji aby pozdrowić najwierniejszych czytelników i oczywiście z całego serca podziękować im za wytrwałość. Zwłaszcza Lee pozdrawia msnbot.msn.com. Ten to dopiero jest wierny !!! Szkoda tylko, że małomównym i trochę źle wychowany. W końcu mógłby się przedstawić kim jest i czego szuka? No nie? :D
|