17:17 / 12.01.2005 link komentarz (2) | Zaczynam zle. Dzis rano wstalam przed budzikiem, wyszykowalam sie jak pan Bog przykazal. Wychodzac z domu zaliczylam od razu glebe, a podnoszac obolaly tylek zauwazylam, ze moj samochod jest pokryty szczelna warstwa lodu. Ani tego nie ma jak zeskrobac, ani nie mam czasu czekac, az samo sie rozpusci. Wniosek? Zostaje w domu, jakby nie bylo boje sie jechac po takiej szklance. Zrobilam sobie cala mase nowych grafikow na sciane, czyli zaplanowalam, co mam zrobic. Ale nie zrobie nic, bo w tym tygodniu nie stac mnie jeszcze na ksiazki, ktorych calkowity koszt na ten semestr wyniesie - ohoho - li i jedynie $ 415.89. Dzisiaj wycieczka po antykwariatach. Moze cos upoluje. |