03:10 / 25.02.2001 link komentarz (1) | Przed chwila zadzwonil moj "terapeuta"...martwil sie ze nie bylam dzisiaj u NIEGO. Stwierdzil ze mam przewlekla depresje...jak by mi idiota tego nie mowil po raz ety. Dziekuje za informacje. Potrzebuje pojsc do szpitala na kilka dni ..stwierdzil, ze jak porozmawiam z ludzmi to mi sie polepszy..hmm..ale co to ma mi pomoc jesli ja sie chce odizolowac? Nie chce isc do szpitala..Stwierdzil ze depresja jest u mnie choroba psychiczna...hmm..ciekawa rozmowa..hmm..jak to szlo? Cieszmy sie zyciem tak? Zycie jest zajebiste..hehe
ON: no wiec przemysl to jeszcze i oczekuje Cie jutro u mnie w biurze albo w szpitalu...
JA: hmm..tak porozmawiamy jutro..teraz musze konczyc
ON: tylko napewno przyjedz
JA: tak..dziekuje za telefon
ON: martwie sie o moich pacjentow
JA: hmm..nie powinien pan...dowidzenia
ON: do zobaczenia jutro
|