Wczorajszy dzien jakos szybko minal. Wstalem o godzinie 10.00 i o dziwo nie chcialo mi sie nadal spac. Chociaz nie wstalem od razu analizowalem to co mi sie przysnilo. Nie wiem czemu ale w czwartek o 10.00 jakos bardziej mi sie chcialo spac nizeli wczoraj, ale co tam nie bede tutaj tworzyl jakis filozofii na ten temat. Pojechalem do pracy, cos tam porobilem, zadzwonilem w jedno miejsce, skonsultowalem problem i zabralem dupe spowrotem do domu. Po drodze zaplacilem za net i zahaczylem o kancelarie radcow prawnych - bede sie tam musial pojawic w nastepnym tygodniu i naprawic kompa.
Bylem z Magda na lodowisku, jakos kijowo mi szlo, nie wiem czy lyzwy nie takie jak trzeba, czy lod nie sliski czy moze ja jakis lewy jestem i nigdy nie naucze sie jezdzic bez pomocy Magdy, no nic trudno, ponoc trening czyni mistrza wiec trzeba trenowac. Ale teraz z powodu ferii nie bedziemy chodzic na lodowisko bo pewnie duzo leboni bedzie. Dzis tez bylo duzo dzieciarni i dziewczynek w wieku max. 12 lat zachowujacych sie jak prostytutki, ehhhhh ze tez rodzice maja w dupie co poczynaja i jak ubieraja sie ich pociechy.
Po powrocie z lodowiska jakos zachcialo mi sie spac wiec zasnalem na kanapie przed TV ale cos zle sie polozylem bo boli mnie kark :(
A ja wciaz mam ochote na cos slodkiego... ale ponoc teraz jest moda na to by nie jesc nic slodkiego wiec sam juz nie wiem...
|