08:10 / 31.01.2005 link komentarz (0) | W Jetsonach byla taka maszyna. Wieczorem Mama Jetson ustawiala synkowi, co ma mu sie snic. Ciekawe, czy maly Jetson spedzil swoje dorosle zycie pukajac do drzwi psychoterapeutow. Ta bajka byla w sumie przerazajaca. Albo Smerfy. Same hermafrodyty.Gumisie - narkomani. Ehhh...juz lepiej posadzic dzieciaka przed Szklana Pulapka. Tam przynajmniej nie ma zadnych ukrytych podtekstow. Hih.
|