Znowu troche zaniedbalem nloga.
W czwartek wstalem dosc pozno, znowu przestawila mi sie doba i wstalem kolo 16.00
W piatek wstalem wczesniej kolo 10.00 i wybralem sie na uczelnie po odbior indeksu. To pierwsza taka, sesja w moim zyciu - na dziewiec zaliczen mam piec 5-tek, jedna 4.5, dwie 4-ki i jedna 3.5. Wiec naprawde jestem bardzo zadowolony, troche kijowo, ze za ten V rok nie dostane stypendium ale chce w tej sprawie zadzwonic w pare miejsc ;)
Po uczelni odwiedzilem Lene i pojechalismy na lodowisko. Po lodowisku wrocilem do domu bo mielismy na 16.00 jechac obgadac jeszcze sprawy zakupu domu, ale okazalo sie, ze obecni wlasciciele gdzies wyjezdzaja na weekend i przesunelismy wizyte na poniedzialek rano. Troche sie zdrzemnalem i wieczorem przyszla Lena, zobaczylismy w TVP1 James'a Bonda, a pozniej na kompie zobaczylismy Ekspres Polarny.
Dzis znowu pozno wstalem, dlatego ze poszedlem znowu pozno spac. Objadlem sie na noc zaraz przed snem, Lena mowila, ze jak sie ktos naje przed snem to pozniej ma jakies dziwne sny, a moje sny tej nocy byly wspaniale i piekne. We snie pojawila sie pewna nutka zastanowienia, ale pamietam, ze w koncu po dlugim wahaniu sie podjalem decyzje i mysle, ze gdyby ta sytuacja wydarzyla sie naprawde to podjalbym tez taka sama decyzje jak we snie, bez wzgledu na konsekwencje, ahhh...
Chyba ciagle za duzo mysle...
|