12:22 / 17.02.2005 link komentarz (3) | Znam ten stres jak sie idzie zobaczyc wyniki, a tam dwa. Moglbym wyprowadzic jakis wzor na ilosc zludzen, ze sie pomylilo numery indeksu albo jest jakis blad w druku. Wynik rownania z pewnoscia bedzie staly, constans w sensie; "no kurwa przeciez wszystko napisalem".
I tak najgorzej bylo dzis rano kiedy szedlem na poprawke zajebiscie przygotowany, ale swiadomosc ze egzamin bedzie kosmiczny wcale nie sprzyja rozstrzygnieciu mojej hamletowskiej kwestii "byc nie byc", a raczej "byc czy do woja".
Dodam na koniec, jakby ktos chcial mnie pocieszyc, ze mam dwa do kwadratu, czyli komisa nie dostane. No i za tydzien pisze ekonomie.
Za to ten weekend bede sie opierdalal, nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem.
The Pharcyde - Moment in Time |