21:41 / 22.02.2005 link komentarz (2) | któregoś dnia przyjechało wujostwo...
ciotka zaczęła wypytywać o me uczucia, o chłopaka... zbyłam ją czymś, to juz nie istotne...
wazne było to, co ona powiedziała...
na temat osoby, z którą chcemy spędzić reszte życia, odpowiedzialności w związku...
znam nawet powód..., chociaż ze mną ma to niewiele wspólnego
co powiedziała?
bym nie trzymała sie człowieka, którym ja bym musiała sie całe życie zajmować, ale szukała takiego, który garnąłby się do opieki nade mną...
coś w tym jest...
ale poki co jestem młoda, jeszcze długa droga przed tego typu decyzjami...
narazie mam inne problemy... |