lee // odwiedzony 464093 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (821 sztuk)
11:52 / 23.02.2005
link
komentarz (20)
Dla gangsterów sprzedających kupony Toto-urzędowo-koncesjonowanego-lotka, prawdopodobieństwo "wygranej" wynosi zawsze 100%. Czyli to nie jest gra!!!
Prawdziwą grę i hazard to oni mają z Sejmem, Ministerstwem Sprawiedliwości i Urzędem Skarbowym :D)))
Dla prostych żuczków kupujących tzw. "los" to też nie jest gra, ale o tym innym razem.
W znanych nam z telewizji totalizatorach prawdopodobieństwo sukcesu jest mniejsze niż możliwość zakażenia się HIV bez stosunku płciowego. Dla uprawiających open-sex prawdopodobieństwo zakażenia wirusem rośnie wykładniczo. Rozsądniej więc w takich przypadkach zamiast w abstrakcyjny kupon, przysłowiowe 1,5 zł zainwestować w prezerwatywę, która to prawdopodobieństwo trochę zmniejsza. To jest prawdziwa gra! To dopiero jest hazard!