Cos zapomnialem troche o nlogu. Sroda okazala sie byc maskaryczna i uplynela w glownej mierze pod haslem awaria serwera w pracy :/ Co jak co ale awarii to ja niecierpie. Mialem calkiem innym plan dnia ale z polowy rzeczy musialem zrezygnowac. W srode w nocy postanowilem zrobic pyszna salatke, dzis odwiedzi mnie moze Magda wiec pewnie sobie poje :) Poza tym w nocy z srody na czwartek siedzialem do 5.00 nad ranem pracujac nad swoim dyplomem, bylem w czwartek na uczelni celem konsultacji tego co udalo mi sie zrobic, niestety moj promotor jest chory i go nie bylo ;(
Czwartkowy dzien uplynal pod haslem zmagania sie z routerem i neostrada w kancelarii radcow prawnych, a wieczorem pojechalem do Scorpiony by jej troszke pomoc w tabelkach ;)
Planow na piatek raczej brak, co prawda czeka mnie jeszcze troche pracy w kancelarii ale mam nadzieje, ze sie szybko z tym uwine.
Jestem zmeczony, ide zaraz spac. Pora dosc wczesna jak na mnie ale juz pada na pyszczek...
|