W czwartek zeszlo mi troche dnia w pracy, po pracy od razu pojechalem do Scorpiony na naprawe zabkow. Tym razem Scorpiona naprawila mi kolejne 3 zabki :)
Piatek uplynal dosc leniwie, wstalem wczesniej niz zwykle bo w poludnie musialem byc na policji celem konfrontacji z moim pieprznietym ojcem, co bylo do przewidzenia moj pieprzniety ojciec sie nie stawil. Dowiedzialem sie, ze sprawa juz w polowie lutego zostala przkazana do prokuratora ale prokurator odeslal akta na komende policji celem przeprowadzenia konfrontaji. Mam nadzieje, ze konfrontacja nastapi dosc szybko i ze jeszcze w marcu zostanie wyznaczony termin rozprawy sadowej.
Po powrocie do domu z komendy troche poklikalem i przespalem sie z godzinke, wieczorem odwiedzilem Magde :)
Mam juz dosc tej zimy, ciagle tylko snieg snieg i zimno ciagle wciaz. Dzis wjal taki fajny wiatr, tak fajnie szumialo, wszystko byloby ok gdyby ten wiatr byl cieply, a nie taki lodowaty i mrozny.
Sciagnalem duzo fotek starych Gliwic. Moje miasto kiedys nalezalo do Niemiec i nazywalo sie Gleiwitz, Gliwice byly wtedy piekne, szkoda ze teraz to takie dziwne i niezbyt ladne miasto chociaz chyba w porownaniu z innymi miastami Gornego Slaska Gliwice nie wypadaja wcale zle na tle innych miast.
Plany na sobote? Moze jakas knajpa? Moze kino?
|