11:52 / 12.03.2005 link komentarz (11) | Prawda jest to, ze jestem chora i od 3 dni nie wychylam nosa dalej niz przez okno:) Jednak myli sie ten kto mysli, ze jestem pierwszym bumelantem IIIRP. Nic z tego. Troche nauki, pol dnia na necie, gazety, znajomki odwiedzajacy chora, w sumie zycie jak w Madrycie:)
Wiec po 3 dniach konkrentego obijania sie przyszla czarna godzina i dzis od rana moja mama mnie zagonila do porzadkow. Tak wiec od 4 godzin(to nic,ze prawie umierajaca) wynosze tony smieci, ladnie wysprzatalam biureczko i mam wlasne i osobiste tournee na mopie. Bajka balalajka. Ale ne jest prosto i oglaszam obecnosc lezacego psa pogrzebanego( a coz to za innowacja?) . Znalazlam stare listy, takie z podstawowki ale i takie, ktore przyjaciele do mnie pisali kiedy bylam za granica. Dorzucic do tego pamietnik i zlote mysli to jest jedna wielka sentymentalna bomba. Powspominalam sobie z bananem na buzi stare, dobre czasy. Heh, kiedys to sie mialo glupie myslenie:)
No nic, lece zapodawac na mopie. Ale co, chwila, moment. Krolu zloty, trace wladze w palcach.
Rany boskie, czy ja kiedykolwiek jeszcze zagram na skrzypcach?:) |