14:51 / 22.03.2005 link komentarz (6) | Hmm..
Miało mnie już w ogóle nie być, bo wybierałem się w zaświaty. Na szczęście w porę rodziciele zauważyli moje poczynania i wezwali pogotowie..
Po tygodniu spędzonym w białej sali, dzisiaj rano wyszedłem na zewnątrz - nie jestem jeszcze całkiem wolny, ale mogę już wychodzxić na dwór. Dlatego też odwiedziłem pierwszą dostępną kafejkę, żeby się odezwać. Moje ręce z pewnością wyglądają makabrycznie, ale są zaklejone przed spojrzeniami ludzkimi grubymi bandażami..
Teraz nie mogę się doczekać radosnych chwil z moją rodziną, która jutro odwiedzi mnie w klinice (nadal spędzam noce i popołudnia w szpitalu - jedynie kilka godzin w dzień mogę przebywać poza)..
|