13:08 / 24.03.2005 link komentarz (4) | Wczoraj obejżeliśmy "Wesele" i złapałem ostrą zamułkę. Film podziałał na mnie bo jest prawdziwy, realny. JEst naprawde smutny a jeszcze smutniejsza jest świadomość, że takie rzeczy to chleb powszedni. Na szczęście jest też inny świat, w którym też są wady, też są wypaczenia, ale jednak wole ten świat od tego z filmu.
Jetta kosmetycznie poprawiona za to cena nie była kosmetyczna za 10 minut roboty,ale przynajmniej mechanik nie zgrywał filozofa jak te wieśniaki w "SZiKu".
Super pogoda. Pasuje zainaugurować sezon na powietrzu ale jeszcze nie dziś niestety. Śmigam do studia rap robić bo singiel musi być na czas i płyta też. W poniedziałek pzyjeżdża maj ziombwoy Pierrocina i zrobimy "lany poniedziałek" haha. 5. |