Czuje sie jakis przybity ostatnimi dniami. Zastanawialem sie dzis co jest powodem takiego mojego samopoczucia, oklamuje sie, ze jest to niby tzw. przesilenie wiosenne ale gowno prawda. Tak naprawde to jestem przybity bo ostatnio wybitnie mi nic nie wychodzi, jakos w ogole nie odnosze jakichkolwiek sukcesow i tak zyje z dnia na dzien. Musze cos w koncu zaczac robic z moim dyplomem, bo troche w miejscu stoje i czas trace na jakies dziwne rzeczy, wiec od dzisiaj rzuce sie w wir pracy. Wtedy moze mi cos wyjdzie, moze z czegos bede zadowolony. W ogole to jak bylem mlodszy to zawsze chcialem byc juz dorosly, miec prace i takie tam inne pierdoly, teraz stwierdzam, ze o wiele lepiej bylo wtedy - nie mialem jakis wiekszych problemow i praktycznie niczym sie nie martwilem, a zycie plynelo calkiem innym tempem. Brakuje mi jakiejs odskoczni od rzeczywistosci, czegos co sprawiloby, ze moglbym uciec chcociaz na chwile od otaczajacych mnie roznych spraw i problemow. Zaluje, ze nie chodze na treningi karate, ale jesli tylko czas pozwoli to napewno reaktywuje sie od jesien. Treningi Kyokushin byly fajne, moglem sie wyzyc przez 2h i nie myslalem wtedy o otaczajacych mnie problemach, o tym co jeszcze musze zrobic, itp. itd. Moje zycie niby jest proste, niby pozornie niczego mi nie brak, a tu jednak jakas taka pustka wypelnia mnie od srodka, dziwne dziwne...
Wczoraj bylem u Magdy i wytlumaczylem drugiej Magdzie na czym polega prawdopodobienstwo, no przynajmniej staralem sie jej to wytlumaczyc. Pozniej poszlismy z Magda na spacer z Flesiem. Flesio jest swietnym stworzeniem slini sie i zapluwa wszystko co napotka w swoim otoczeniu, poczawszy od moich spodni, poprzez moje buty a na zderzaku mojego samochodu skonczywszy. Poprostu genialny pies, ktory cierpi na nadmiar sliny w pysku, ale i tak go lubie ;)
Musze robic prezentacje dla CRSu, na sama mysl o firmie CRS tak mi sie chce, ze az mi sie nie chce... A CRS to w skrocie firma ktora mozna podsumowac jednym prostym powiedzeniem - nie wszystko zloto co sie swieci.
Ide cos dzialac z prezentacja bo czas leci :)
Ziewa mi sie ale co tam, trzeba workin' nie ma to tam to :)
|