15:41 / 31.03.2005 link komentarz (2) | wreszcie przełamano moje futbolowe czarnowidztwo.
widziałem juz jak przegrywamy po strzale życia irlandzkiego piłkarza 0:1, a jednak fortuna nam sprzyja....
nocowanie poza domem nie wychodzi mi na zdrowie. a na pewno nocowanie na zapadniętym łózku witka razem z moim drugiem grzesiem który gruby jest i wielki na pewno mnie przygniatał i gładził po ręce. ten to sie w nocy nie kontroluje i każdego ma za swoja żonę. i obłapia.
wchodzimy w ostatni miesiąc męki rozstania, nauki czekania i ciał splecionych nieistnienia amen. |