Nawigacja: wszystkie notki ostatnie 20 ostatni miesiąc 

2005.04.13 01:06:34 link

Poniedzialek - dzien lajtowy, najpierw CRS, szybko przyszlo szybko poszlo, potem troche czasu stracilem w salonie Toyoty na wymianie rozrusznika i klem przy akumulatorze. Wrocilem do domu, cos poklikalem i pod wieczor odwiedzila mnie Magda.

Wtorkowy dzien uplynal glownie pod haslem, cos przemija, cos odchodzi, cos sie konczy cos nowego sie zaczyna. Nie chce mi sie rozwijac tej mysli gdyz nie widze takowej potrzeby. Wiem tylko, ze teraz bedzie sie musial liczyc pomysl, pomysl na jakas kase i to najlepiej bym wpadl na ten pomysl mozliwie jak najszybciej.
Bylem na targach pracy, moja wizyte moge podsumowac w kilku slowach, albo ktos szuka specjalisty w waskiej dziedzinie, albo wymagane jest jakies mega doswiadczenie. Jesli juz sie znajdzie cos ciekawego to okazuje sie, ze praca bylaby minimum z 40 km od mojego miejsca zamieszkania. 40 km to i tak przy dobrych wiatrach, najczesciej odleglosc waha sie w okolicach 100 - 150 km, nice...

Planow na srodowy dzien procz wizyty w CRSie raczej nie posiadam. Czuje sie jakis rozbity, zagubiony troche, czuje pustke ktora mnie otacza. Nie jest zbyt dobrze...