Zmeczony i zapracowany, pobudki o 6.25, praca od 7.20 do 15.50, nie mam czasu na nic w tym tez na nloga.
Poniedzialek - GM-MP, koniec badan, spirometry, ekg i inne pierdoly, ale zostalem dopuszczony do pracy do maja 2007, tylko musze sobie okularki sprawic do pracy przed kompem. W poniedzialek pod wieczor wybralem sie do Magdy, potem przyjechal Toluk i eksplorowalismy most na Tarnogorskiej.
Wtorek - uczelnia od rana, potem CRS, potem praca w domu.
Sroda - GM-MP, od 7.20 szkolenia do 14.50, potem dom na chwile, potem CRS od 15.45 do 18.15, potem wizyta u Marka do 19.30, a nastepnie wizyta u Magdy, powrot do domu po 20.00, obiad, chwila przed TV, praca, no i teraz wypada isc spac, bo za niedlugo znowu pobudka :)
|