![]() |
wszystkie notki ostatnie 20 ostatni miesiąc |
2005.05.15 10:43:37 |
link | komentarz (3) |
bylam na urodzinach dziecka a nastepnego dnia pojechalam do domu. tyla ze PRZED wyjazdem kulezanka* uraczyla mie kawa w ilosci 2 olbrzymie kubki. jade sobie dziarsko autostrada, jade... i jechalabym dalej gdyby nie pecherz, ktory nagle stal sie pelny. i musialam JUZ TERAZ do wc sie udac. skrecilam na pierwszy lepszy parking - los chcial ze byl to parking "w lesie" czyli bez wc czy innych udogodnien typu budka telefoniczna. wysiadlam w szybkim tepie i zatrzasnelam dzwi. w tym momencie zobaczylam rowniez KLUCZYK - w stacyjce... w samochodzie byly rowniez - torba, telefon, portfel itd... no wiec co robi Rozgarnieta Kobieta (RK) w takim wypadku? RK nie idzie do innych samochodow znajdujacych sie na parkingu i prosi o zadzwonienie po specjaliste od otwierania dziwi, nie nie. Nie z RK takie numery, Brunner! RK probuje otworzyc tylnie okienko SILA. I nawet udaje jej sie je uchylic. wiec probuje dalej po czym wypada z transu w momencie w ktorym szyba z tylniego okienka rozpada sie na miliard malych kwadracikow. RK z pocieta reka spieprza z parkingu z masa malych kawakow szyby na tylnim siedzeniu. po czym idzie do ubikacji na nastepnym parkingu gdzie jest WC i burger king. i nawet nie zamyka auta - phi... taaaaa ps: das Wort "kulezanka" made by zupa;) |