10:24 / 29.05.2005 link komentarz (8) | Pani Beniowska – episode 2 
Jak ja umiera w beznadziejnej walce 
Przeciw sforze rymów co nie chcą grzecznie 
Układać się w strofy, aby moje palce  
Odetchły trochę i by ostatecznie 
Mój rycerz mógł stanąć niezgorzej innych 
Wyposażony w szereg cnót cywilnych 
Jak i przydatnych w wojennym rzemiośle 
By mu Kmicic jaki nie odrzekł: ośle! 
 
- Panie mój – na to rycerz się odzywa 
Dopiero po części naszkicowany 
Choć nie wiem nawet jak ja się nazywam 
Ani nie znane są mi twoje plany 
W całości. Bo sądząc z wąsów i szabel 
Rębajłę ze mnie robisz na pohybel 
Najświętszym przekonaniom osobistem 
A wiedz, że masz przed sobą pacyfistę! 
 
Co krwią się brzydzi. Nie żeby był tchórzem 
Ale, że w dawnych zbrojny doświadczenie 
Polaków co w każdą, z szablą, szli burzę 
Mięsem armatnim robiąc swe istnienie 
Północną tundrę lub Sahary piaski 
Użyźniając krwią. Dopraszam się łaski! 
Gdy mężowi w Polsce tak trzeba, przeto 
Najlepiej zrobisz czyniąc mnie kobietą.  
 
 |