Wpis offline 3.VI.2005 - 1.00
Taki jakis pracowity dzien mialem, ze po powrocie z pracy zjadlem i poszedlem od razu spac bo nie mialem sily i sobie pospalem dosc dlugo. Z jednej strony minelo i mozna powiedziec, ze ucieklo mi troche dnia ale przynajmniej sobie odpoczalem. Jak dobrze wiadomo to jak czlowiek jest wypoczety to i lepiej sie pracuje i w ogole wszystko lepiej.
Od kilku dni zastanawiam sie nad paroma dziwnymi rzeczami, ktorych do konca zrozumiec nie moge, dziwne to jest troche ale przeciez nikt nie mowi, ze swiat jest prosty i ze wszystkie procesy oraz sprawy ktore maja miejsce na tym swiecie mozna zrozumiec w ciagu ulamku sekund. Bedac tuz tuz pewnego etapu zastanawiam sie nad sensem i kierunkiem dalszego postepowania. Z jednej strony mam jakas taka wewnetrzna motywacje do dzialania, z drugiej zas strony zastanawiam sie co z tym wszystkim bedzie, czy jest sens tego dzialania? Moze znowu strace tylko czas i energie? Moze znowu nic sie nie zmieni i wszystko bedzie po staremu? Ale przeciez przyznasz mi zapewne racje, ze niektore cele osiaga sie poprzez dlugotrwaly i ciezki wysilek w mysl powiedzenia, ze bez pracy nie ma kolaczy? Wiec moze tak jest juz nalezyta pora aby wziac sie do pracy, ktora przyniesie zamierzone efekty. Efekty, ktore tak realnie patrzac sa bardzo mozliwe do osiagniecia, ba rzeklbym ze w 99% jestem przekonany, ze poprzez prace te zamierzone efekty mozna bedzie uzyskac. Wiec co myslisz - czas wziac sie do pracy?
A z pewnymi kawalkami mam zwiazane pewne wspomnienia i to jest fajne.
Franek, nadal Franek, jednym slowem Franek RoX ;)
|