Niedziela, dzien mily mimo iz za oknem pochmurno i deszczowo. Kurcze czemu ja nie lubie niedziel, grrrrr. Chyba nie lubie niedziele wtedy kiedy w poniedzialek musze cos zrobic - jesli mam wolne poniedzialki to niedziela najczesciej jest lajtowa. Sek w tym, ze obecnie raczej napewno poniedzialkow wolnych miec nie bede.
Wiec dzis raczej zapowiada sie pracowity poniedzialek, praca > uczelnia > praca > dom > ... co potem nie wiem. Moze odwiedze Magde ;)
Cos mi net wolno dziala, nie lubie jak wolno dziala i nie lubie gdy musze czekac az sie laskawie cos otworzy.
Sie ostatnio tak jakos rozmazylem, hmmm... dobra herbata, smaczne pieczywo, swieze powietrze, szum lasu, zapach trawy i drzewa, szum wody, zolte liscie w lesie, cieple slonce, pyszne maliny i jagody, zimna woda w potoku, mila i spokojna noc, gwiazdziste niebo, ksiezyc na dobranoc, wspanialy zachod slonca... jednym slowem niepowtarzalny blogi stan ktory ciagle gdzies tam jest w moich myslach...
|