18:01 / 10.06.2005 link komentarz (1) | Weż nie pytaj ale jednak nie jestem debilem. W sumie nie moja wina. W sumie się nasłuchałem swego czasu o nieodpowiedzialności i moja saooocena troche podupadła a papiery były w pralce tylko jakoś tak kuresko wcięte gdzieś za bęben że nie było opcji stwierdzić że tam są. Przypadek. 150 pln w plecy i ponad 2 tygodnie obsuwy. It`s like that. |