I mamy weekend, fajnie? Tydzien minal dosc szybko, w pracy wszystko ok, calkiem milo i bez wiekszych stresow. jedynie musialem dluzej troche zostac w pracy w srode bo czekalem na dane do pickup sheeta. Poza tym nic niepokojacego sie nie dzialo. Dzis byla audiokonference z prezesem GM, bylo dosc ciekawie.
W srode z powodu burzy nie mialem netu, ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, jednym slowem odpoczalem sobie od kompa. W ogole przez moja prace jakos ostatnio nie ciagnie mnie do siedzenia przed kompem :)
Jutro mial byc wypad do kina na film pod tytulem "Karol - czlowiek, ktory został Papiezem" ale wypad zostal przesuniety wstepnie na przyszly weekend.
Czasami odechciewa mi sie pewnych rzeczy i wlasnie chyba dzis mi sie czegos odechcialo.
Obserwuje w pracy pewien fenomen, no moze fenomen to zbyt przesadne slowo ale ta rzecz ktora jest obiektem moich obserwacji jest dosc ciekawa i przyznam, ze z tygodnia na tydzien coraz bardziej mi sie podoba. Szkoda tylko, ze poza praca nie mam zbytnio szans obserwacji, no ale... jak to mowia nie mozna miec wszystkiego.
So smooth, so softy...
Glupi Mis wykasowal sobie notke i musial pisac jeszcze raz :)
|