Kurcze niezly zapieprz, ciagle cos, ciagle jakies dziwne kwestie.
Zerwalem lancuszek, znacyz pies mi zerwal, ehh ten lancuszek sciagam kilka razy w roku i dziwnie mi jakos bez niego. Dzis koniecznie trzeba odwiedzic zlotnika, fryzjera no i bankomat. W srode pewnie wizyta u fotografa, w piatek kursy na uczelnie, ehhh ehhh.
O duzo za duzo tej pracy.
|