Miniony weekend minal bardzo ciekawie. W piatek przyszla Magda i ogladalismy film, znaczy Magda ogladala bo mnie film pod tytulem Wojna Swiatow wybitnie nie zaciekawil.
W sobote bylo fajnie, byl grill, byla zabawa. Praktycznie to sobota byla wstepem do niedzieli. W niedziele wybralismy sie do Rybnika poplywac sobie na zaglowkach. W sumie plywanie bardzo fajne tylko tak troche dziwnie jest plywac bez celu. Magda mowil, ze na Mazurach jest nieco inny klimat. Hmmm... wiec moze uda sie nam wybrac na Mazury za rok.
Jutro zapowiada sie ciekawy dzien ;]
|