08:54 / 28.07.2005 link komentarz (0) | 11 wieczorem, dzwoni telefon
nikt ze znajomych bo numer nie zapisany odbieram:
- halo
- no cześć kasiu
- yyy cześć, a z kim rozmawiam?
- no z jackiem
- yyy z jakim jackiem?
- no z wodnego parku
- chyba to jest pomyłka
- no nie jest pomyłka
- raczej tak bo Cię wogóle nie kojarzę
- chyba się kasiu zapędziłaś jak nie pamiętasz komu dajesz nr telefonu
- ja nikomu obcemu nie daję numeru napewno to jest pomyłka
- no nic to cześć
cisza i co? i w tym momencie mój Piotrek wykonał telefon do tak zwanego "Jacka" z taką wiąchą, że nie powstydziłby się sam don Corleone hehe, ania siedząca obok aż zasłoniła uszy bojąc się zapewne że jej zwiędną,marcin pękał ze śmiechu a ja patrzyłam na piotrka z myślą aby nic mu się nie stało bo chłopak nerwowy jest ;) "jacek" później przedstawił sie jako "Zioło" od Bandziorka hahaha co to jest?generalnie się przestarszył i stwierdził, że to taki żarcik nic nie wyjaśniając, spoko takie żarciki to się robiło w wieku lat nastu no ale jak człowiek jest głupi i mu się nudzi to może zrobić wszystko, w każdym razie dochodzenie jest w toku.
takie tam wieczorne żarciki... |