19:40 / 15.08.2005 link komentarz (9) | Śliwkówka a la Lee
Lee właśnie sączy sobie z wolna lampkę hiszpańskiego wina, wspominając przy tym z prawdziwą łezką w oku, śliwkówkę a la Lee. Przydałoby się w tym roku również zrobić ów boski specyfik. Kto wie kiedy zaczyna się sezon na węgierki? Pewnie już niedługo? Zeszłoroczna śliwkówka dawno już się skończyła. I nie ma się czemu dziwić, amatorów na nią zawsze było dość :D.
Śliwkówka a la Lee
Śliwkówka a la Lee
Jej smak niezapomniany
zbyt często nam się śni
jej smak niezapomniany
Codzienność naszą zdobi
Więc niechaj Lee już robi
Zapas na 365 kolejnych dni
|