01:32 / 25.08.2005 link komentarz (13) | Kiedy ostatnio Lee słuchał nauczania papieża o tym, że nie ma możliwości znalezienia szczęścia poza Chrystusem, zaczął się zastanawiać i chyba trochę niepokoić? Bo właściwie to co ten papież ma na myśli? Ględzi sobie staruszek całkiem w oderwaniu od realiów? Chyba nie, nie wygląda na takiego. W ustach logicznego perfekcjonisty jakim zawsze był Ratzinger to nie mogła być tylko jakaś poetycka alegoria. Zbyt jasno i stanowczo zostało to wypowiedziane i zbyt prosto. Najprościej jak można. Ech…
Tylko niech ktoś jeszcze wytłumaczy Lee co to jest szczęście?
|