19:42 / 01.09.2005 link komentarz (1) |
Zdarlem plytke Jim Jones - ' Harlem Diary Of A Summer '...
W sumie to z ciekawosci, bo jakos nie kojarze typa (chociaz ta moja skleroza do nazw czy nazwisk)...
Powiem tak... Nie sluchalem jeszcze plyty z takim balaganem w podkladach - balaganem niepasujacych do reszty bitow... Nie wszystkie, ale bit to nie wszystko...
Koles ma nudny flow, glos, na technice slabej konczac, ze by uniknac snu przewija sie do nast. - podobnego...
Numer ' Tupac Joint ' to juz szydera, ba! to skopanie dobrego numeru Scarface - 'My Homies'... Bit ten sam identyko, a (cholerny!) pewnie to kower na poziomie rozpaczy...
Jasne jest chyba, ze glos Scarface jest patrzac na bas raczej ciezki do podrobienia (i tu chyba wiecej slysze niz Jimmy)... WTF ogolnie z tym tutulem ? Przeciez tam nie ma Pac'a nawet... Ja bym to nazwal ' I'ma fuckin' shithead n stealin' muthafucker'...
Badz tu dobrym i sprawdzaj co nowego wychodzi... Scaiagaj pomimo, ze nie mas zpojecia czym to cholerstwo jest... Do tej pory wychodzilo calkiem ok, ale ten typ... Kosz zapewne...
Co innego dwie czesci Ice Cube - 'War and Peace' ... Oł stesknilem sie za tym... Komentarz z mojej strony zbedny co do tej plyciwy...
Kurupt - ' Against The Grain ' ...
Zawsze milo bylo mi sluchac Kurupciaka... Chociaz dal tam pare razy dupy z numerami etc. Wspomniana plytka (jakim cudem mam ja teraz ?!) pozwala zapomniec o przeszlych shitach... W calym zestawieniu tworczosci dorzucajac Dogg Pound - czego wiecej chciec niz Kurupta w formie :]
Nie wiem czy kiedykolwiek DMX w jakikolwiek sposob porownywal sie do 2pac'a, ale juz w 1szym numerze Kurupt jedzie po nim i Ja Rule (pfff), ze nie sa nim...
" Throw back music '86 " - zgadzam sie, chociaz ja jako swoje back in tha days dorzucilbym w przod do 9 z koncowka...
Bity West Coast Damn! Damn!... Czego mi brakowalo, czym sie mekolilem w stylu : ' co z tym west'em... ?'
Kurupt brzmi nawet agresywnie (Deep Dishes)...
Nie przesluchalem nawet dokladnie... Brakowalo mi czegos takiego w uszach :]
Co poza muzyka... Nic co by bylo interesujace, ale kazda malutka pierdola cos znaczy, kazde dziwactwo i kazda insza chwila... Right...
...
|