sarah // odwiedzony 275977 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
22:17 / 01.09.2005
link
komentarz (13)
Nowy Orlean

Czy ginie? Hm....
W polskiej prasie nie przeczyta sie raczej, ze sytuacja
byla poniekad do przewidzenia.

po pierwsze: Nowy Orlean to miasto raczej biedne, zamieszkale w wiekszosci przez ludnosc murzynska i kolorowa.
Podobnie jak caly stan Luizjana. Poza atrakcjami dla
turystow, wielka klinika i jeszcze paroma obiektami nic
tam specjalnego nie bylo.
Gangi za to byly od zawsze.
Rzad federalny rzecz jasna obcial koszty na poprawe umocnien, bo dziura budzetowa rosnie i rosnie a koszta
wojny w Iraku tez.
Bylo tylko kwestia czasu, kiedy nad tym obszarem przejdzie
wystarczajaco duzy huragan. Cala zatoka meksykanska i poludnie USA to jeden wielki kociol z przewalajacymi sie
huraganami i tornadami.

W miescie po przyspieszonej ewakuacji, przed uderzeniem kataklizmu, zostali najbiedniejsi ktorzy nie mieli jak sie wydostac z miasta.
Po zalaniu, kiedy gangi uswiadomily sobie totalna bezkarnosc, zaczely rabowac...

Ot co.
Teraz jest lament i jeki, zwlaszcza, ze osiem rafinerii nie nadaje sie do uzytku a ceny ropy skoczyly jak szalone.

Jak widac, nie tylko Polak madr po szkodzie...
Ubezpieczenia tez pojda w gore, bo firmy beda musialy zaplacic za krocie... nawet jesli dostana jakies rezerwy z budzetu to i tak podniosa skladki DLA WSZYSTKICH zeby sobie odbic.
Teraz do pary brakuje tylko trzesienia ziemii na linii uskoku San Andreas, tak co najmniej 8 w skali Richtera.
To juz chyba USA by sie nie podniosly... zwlaszcza, ze Kalifornia to najbogatszy stan - a siodma ekonomia swiata, jesli liczyc oddzielnie.