nie mogę jeść. chcę, ale nie mogę, czaisz? co się dzieje...
kaszlę, zdycham, po tygodniu cały czas. w międzyczasie odwiedziłam trójmiasto i w ogóle no ciekawie nawet było... bo zakupy, to zakupy! co prawda nienawidzę łazić po sklepach. w tej kwestii to zero kobiecości we mnie. :P
poza tym to nie wiem, pisać już nie umiem. zapominam, co robiłam całymi dniami. nawet te najciekawsze momenty... hmm.
chaos
[embee - tellings from solitaria] |