Wczoraj byl ostry dzien w pracy. Mam sporo roboty teraz i jesli dobrze pojdzie to na nude nie bede narzekal gdzies przez conajmniej dwa tygodnie. Z drugiej strony pewnie w ciagu tych dwoch tygodni zwali mi sie cos nowego na glowe. Wczoraj bylem dosc zmeczony, ze az padlem po poludniu mimo iz tak w zasadzie to pasc nie chcialem, bo potem przesypiam wieksza czesc tego co z dnia mi pozostalo.
W dniu wczorajszym odwiedzila mnie Magda, posiedziala troche, poogladalismy TV i odprowadzilem Magde do domu zaliczajac drugi spacer z psem. Pierwszy byl po poludniu zaraz po pracy, chociaz niestety wczoraj juz tak slonko nie swiecilo mocno jak w poniedzialek.
Dzis przez chwile zastanawiam sie jak to jest z kobietami, ktore spotykam na swojej drodze. Czy to sa takie prawdziwe kobiety czy moze sa to tylko osoby, ktore dzieki pewnym atrybutom kobiecym staraja sie byc kobietami. Inna para butow to taka, ze czasami i tych atrybutow na prozno jest szukac...
Czas spac, dzis pojde nieco wczesniej znowu by byc wyspanym. Niestety rano nie pamietam swoich snow, co bardzo mnie smuci, poniewaz ja bardzo lubie swoje sny.
|