00:30 / 13.10.2005 link komentarz (1) | Reprezentacja Polski przegrała na stadionie Old Trafford w Manchesterze z Anglią 1:2 (1:1) w ostatnim spotkaniu grupy 6. eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Obie drużyny już wcześniej zapewniły sobie awans do przyszłorocznych finałów. Mecz oglądałem z Vladisem w bazylu i chociaż ekran był dosyć daleko od naszego pola widzenia to mogliśmy widzieć słabą grę polskiej linii ataku i pomocy orz czasami nieudolne akcje naszej skostniałej defensywy. Pierwsza bramka dla Angoli była czystym fuksem, druga to piękna centra i fenomenalny strzał do bramki Bramka Frankowskiego, który wszedł za "Żurawia" to czysta poezja wolejowa. No cóż, jednaj w ostatecznym rachunku ponownie zaliczyliśmy policzek i nie udało się wygrać na Ziemii, której kiedyś broniliśmy. Ach ci niewdzięczni Angole. Mogli by nam dać to jedno zwycięstwo. W innych grupach było trochę niespodzianek, a my i tak powinniśmy sięcieszyć, że weszliśmy bez żadnych baraży.
Anglia - Polska 2:1 (1:1)
Bramki: Michael Owen (43 min.), Frank Lampard (81 min.) - Tomasz Frankowski (45 min.).
Żółte kartki: Marcin Baszczyński, Radosław Sobolewski.
Sędziował: Kim Milton Nielsen (Dania).
Widzów: 65 000.
|