#link#2005.10.15 19:48:56>komentarz (1)
to byl pilkarski tydzien niepowodzen.anglia - polsza kazdy widzial.ja z emilka jedyni prawie polacy w pubie i luzik klimat, szczegolnie ze w barwach.jednym slowem 2 szala nas i 2 pikniki.dzis bylem na white heart lane obejrzec podkowy na zywo ale biletow brak ,a jedyny konik mial po 70 £ za sztuke.no taki fanatyk t"hamu to ja jeszcze nie jestem.zobaczymy za 2 tygle.......

*
*


___my stuff___
kru
retro-p
brat be
kash
the team