Dzis juz piatek czyli poczatek weekendu. W przeciwienstwie do ostatniego to na ten kompletnie nie mam zadnych planow. Tydzien zlecial jak zawsze, troche na poczatku mialem roboty w pracy, a jutro zapowiada sie luz. Co prawda z tych zapowiedzi moze zbyt duzo nie wynikac i w rzeczywistosci moze byc calkiem inaczej.
Bylem wczoraj dwukrotnie na spacerze z psem, z nocnego spaceru wrocilem pare minut temu i bylo super. Ani tak cieplo, ani zimna, tak w sam raz przyjemnie, liscie i prawie pelnia ksiezyca. Szkoda, ze ksiezyc byl zasloniety i ze nie wial lekki chlodny wiaterek to byloby super, uwielbiam taki klimat :), zreszta pisalem juz tutaj o tym nie raz.
W domu nadal bez zmian, kibelek popsuty jaki byl taki jest :))), znaczy dzialac dziala, korzystac mozna ale spluczka nie dziala i pewnie tak juz zostanie przez pare miesiecy, ale co tam wali mnie to kompletnie. Mama wczoraj sie na mnie troche obrazila, ze nie chcialem z Nia jechac do Praktikera, ale prawda jest taka, ze mama chce kupic nowy kompakt, owszem ja tez jestem za tym zakupem z tym, ze mi sie podobaja takie za 500-600 zl, a mama chce kupic taki za 200 zl. W zwiazku z tym nie pojechalem bo po co mam jechac skoro i tak nie kupimy takiego jak mi sie podoba i pewnie musialbym sie zgodzic na cos co jest srednie. Tak czy inaczej nie pojechalem. Ogladalem film w srode i w czwartek na TVN "Karol, czlowiek ktory zostal papiezem". Widzialem ten film w kinie ale jakos zapragnalem go zobaczyc raz jeszcze w telewizji i wcale nie zaluje. Co do remontu u mnie w pokoju to juz chyba padaka, remontu nie bedzie i pewnie bede musial czekac do wiosny. W zwiazku z tym bede musial zrobic jakis maly porzadek w akwarium bo myslalem, ze na czas remontu wyniose rybki do Magdy i spuszcze wode z baniaka, no ale tak sie nie stanie, a akwarium wymaga pielegnacji.
Tak sobie ostatnio marze....
|